Artykuł na konkurs klubowy, autor Jadwiga Borkiet - Prezes AMŻ
Różne są metody które pomagają nam się rozwijać. Najbardziej intensywnych przeżyć dzięki którym poznajemy siebie i przekraczamy swoje ograniczenia zazwyczaj doświadczamy podczas kursów (ważne by taki kurs był prowadzony przez osobę odpowiednio przygotowaną do pracy z grupą).
Jest wiele wartościowych warsztatów w których warto wziąć udział - takie które rozwijają kreatywność, wrażliwość, budują pewność siebie opartą na radzeniu sobie ze stresującymi sytuacjami czy choćby takie które uczą nas jak zadbać o swoje ciało czy uczą nowych umiejętności.
Ćwiczenia które wykorzystujemy podczas warsztatów TeTa są tak zaprojektowane by inspirować, skłaniać do wyciągania własnych wniosków i szukania rozwiązań, skupiać się na tym co chcemy i możemy zrobić z własnym życiem.
Tak czy inaczej warsztaty są inspiracją - silnym impulsem który może (ale nie zawsze tak jest) skłonić nas do zmian i pracy nad sobą.
Podobnym impulsem, choć zwykle o słabszym oddziaływaniu może być książka. Niektóre książki z tematyki rozwoju osobistego zawierają zalecane ćwiczenia, ale tylko bardzo niewielka część czytelników je wykonuje (odkłada się na "potem" a potem nigdy nie ma czasu).
Większość ludzi którzy interesują się tematyką rozwoju osobistego pracuje zrywami - motywacja do zmian rośnie po kursie czy w trakcie lektury książki, po czym gdy wracają do codziennych obowiązków słabnie jak zapach perfum. Z czasem niewiele już z niej zostaje i wtedy szukają kolejnego zrywu - nowej książki, innego kursu ..., tak jakby chcieli by ktoś inny dokonał za nich zmian o których marzą.
Dlatego tak ważną rolę odgrywają Kluby Sukcesu - kluby w których małymi kroczkami ale systematycznie można posuwać się do przodu na drodze rozwoju i to nie samemu, ale w towarzystwie ludzi którzy mają podobne wartości, cele i zmagają się z podobnymi problemami.
Kiedy sama trafiłam do łódzkiego klubu akurat był to moment ważnych zmian w moim życiu. Zmiany w pracy, decyzja o rozpoczęciu działalności na własny rachunek, mnóstwo emocjonalnych zawirowań z tym związanych i niepewność jak ma wyglądać moja przyszłość i jaki to wszystko będzie miało wpływ na sytuację mojej rodziny.
Klub stał się dla mnie miejscem gdzie w trudnych dla mnie chwilach znalazłam wsparcie i motywację by się nie poddawać. Poznałam ludzi którzy kierowali się podobnymi do mnie wartościami (co było dla mnie szczególnie istotne po ostatnich wydarzeniach w pracy) - poczułam się akceptowana właśnie taka jaka jestem.
Urzekła mnie atmosfera miejsca w którym króluje uśmiech i życzliwość dla każdego niezależnie od jego poglądów, sytuacji materialnej czy pozycji.
Pamiętam chwile gdy dopadała mnie depresja tak silna, że nie miałam ochoty w ogóle wychodzić z domu - ale podjęłam się jakiejś funkcji na spotkaniu, poza tym prowadziłam zespół języka angielskiego przy klubie - nie chciałam zawieść tych którzy liczyli na moją obecność. Jechałam więc trochę "na siłę" na poniedziałkowe spotkanie do klubu ale kiedy wracałam czułam się jakbym dostała zastrzyk pozytywnej energii i cieszyłam się, że zmobilizowałam siły by dotrzymać danych obietnic. Małymi kroczkami - kolejna mowa, dobrze przygotowana funkcja na spotkaniu, zrealizowany jakiś pomysł na ćwiczenie niespodziankę, udana recenzja, dynamiczne prowadzenie spotkania, zaangażowanie innych do pełnienia funkcji, zachęcenie kogoś do przełamania oporu przed wystąpieniem w mowie - stopniowo i systematycznie układałam cegiełki, które budowały moje poczucie własnej wartości, pewność że poradzę sobie w każdej sytuacji i umiejętności bezcenne w pracy z ludźmi.
Z klubami jestem związana już siódmy rok - przez ten czas przewinęło się przez nie wiele osób które podobnie jak ja szukały wzmocnienia, albo chciały przezwyciężyć nieśmiałość, lęk przed zabieraniem głosu w większym gronie, albo szukały miejsca gdzie znajdą inspirację i będą się czuły akceptowane.
Poznałam tu wspaniałych ludzi i wiele się nauczyłam stawiając sobie nowe wyzwania i eksperymentując (klub jest świetnym miejscem do wypróbowywania różnych pomysłów).
Moim marzeniem jest praca z Liderami, którzy będą chcieli tworzyć nowe kluby i rozwijać współpracę między nimi, ale czy znajda się osoby gotowe podjąć wraz z nami takie wyzwanie? Chętnych zapraszam na Kurs Liderów - już za niecały miesiąc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz