Na spotkaniu było 18 osób. Skończyły się czasy gdy siedzieliśmy w
małym gronie i znaliśmy wszystkich obecnych. Ostatnio dzięki
ogłoszeniom w prasie przychodzi do nas wiele nowych osób i jest to dla
nas nie lada wyzwanie, zarówno wygłaszać mowy przed taką
publicznością, jak i pełnić przeróżne funkcje.
Zbyszek był gospodarzem spotkania, ja przewodniczącą, tematem wiodącym
było: W marcu jak w garncu.
Były skojarzenia że garnek to nasze życie, że w marcu jeszcze słońce
świeci a marzną dzieci, że przyroda budzi się do życia. W marcu są też
Grzegorza imieniny i cała rodzina jest u niego i Grzegorz cieszy się
widokiem swojej rodziny.
Nasze sukcesy to codzienny uśmiech do męża, prowadzenie bloga, i
spełnianie się afirmacji napisanych na spotkaniu wcześniejszym.
Wysłuchaliśmy 4 mów programowych.
Marek mówił o swojej chorobie i o nieakceptacji niepełnosprawnych
przez ludzi zdrowych.
Patryk przekonywał nas, że Polska jest najpiękniejszym krajem pod
słońcem. Po latach przebywania za granicą Patryk cieszy się swoim
krajem, swoim miastem, tu czuje, że jest jego miejsce.
Marcin poprzez swoją mowę przybliżył nam siebie, swoje
zainteresowania, pasje, swoje spojrzenie na świat. Marcin interesuje
się muzyką, fotografią. Sam chętnie robi zdjęcia, jego ulubiony polski
malarz to Zdzisław Beksiński, kierunek w sztuce - surrealizm, malarz
zagraniczny Salvador Dali.
Ostatnia mowa była humorystyczna w wykonaniu Marty, rozmówczyni
rozbawiła nas wszystkich ciekawostkami z życia zwierząt i roślin.
Marta także była taką roślinką, dzięki klubowi rozkwitła, i dzisiaj
jest oryginalna i wyjątkowa.
Całe spotkanie upłynęło w pozytywnej atmosferze.
Na zakończenie Marysia zaproponowała Katarzynie, aby przeprowadziła w
klubie warsztaty teatralne, okazało się że sporo osób jest
zainteresowanych taką propozycją. Katarzyna podjęła wyzwanie i w
kwietniu planujemy na jednym ze spotkań tego typu zajęcia.
Temat i przydzielone funkcje na następne spotkanie opiszę w następnym
mailu.
Pozdrawiam
Asia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz